Walne Zebranie Stowarzyszenia

Opublikowano: 18.06.2018

W dniu 18 czerwca odbyło się, pierwsze pod rządami nowej ustawy o OZZ, Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Dziennikarzy i Wydawców REPROPOL. Podjęto uchwały zatwierdzające sprawozdania z działalności i wykonanie budżetu za rok 2018 i przyjęto plan działania oraz projekt budżetu Stowarzyszenia na rok 2019. Przyjęto także, po poprawkach, jednolitą treść Statutu.

W związku z upływem kadencji poprzednich władz Zebranie dokonało wyboru Prezesa i Członków Zarządu oraz Komisji Rewizyjnej na kolejną kadencję.

Prezesem Zarządu wybrano ponownie Macieja Hoffmana, a w skład Zarządu weszli: Ksenia Kakareko, Grzegorz Cydejko, Grzegorz Tomaszewski i Jacek Wojtaś. Komisja Rewizyjna będzie działać w składzie: Mirosław Buczek, Elżbieta Grec, Izabela Marciniak, Jakub Kudła, Mirosław Rataj, Jędrzej Skrzypczak i Piotr Zmelonek.

Jednogłośnie i aplauzem zebrani przyjęli uchwałę dotyczącą pilnej implementacji do porządku prawnego dyrektywy Unii Europejskiej w sprawie praw pokrewnych wydawców prasy, której beneficjentami będą również dziennikarze.

Walne Zebranie zwróciło się także z apelem do wicepremiera Piotra Glińskiego o aktualizację rozporządzenia Ministra Kultury z 2003 roku w sprawie kategorii urządzeń i czystych nośników i dodanie nowoczesnych urządzeń takich jak smartfony i tablety, które zwiększą należne tantiemy z tytułu reprografii m.in. dla dziennikarzy i wydawców prasy.

Uchwała nr 17/2019Walnego Zebrania Członków Stowarzyszenia Dziennikarzy i Wydawców REPROPOL
z dnia 18 czerwca 2019 roku w sprawie wdrożenia w Polsce dyrektywy w sprawie praw autorskich i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym  

Dziennikarze  i wydawcy skupieni w Stowarzyszeniu - wobec działalności globalnych  firm technologicznych, które doprowadziły do rozbicia ustalonego  łańcucha wartości wydawniczej, pozostawiając przy wydawcach wyłącznie  tworzenie treści, a przejmując w większości ich dystrybucję i interakcję  z czytelnikami - przyjęli z nadzieją wzmocnienie i ochronę ich pozycji  rynkowej w Dyrektywie o prawach autorskich i prawach pokrewnych na  jednolitym rynku cyfrowym, która weszła w życie 6 czerwca br.   

Postęp  technologiczny i postępująca digitalizacja, związana z błyskawicznym  kopiowaniem i rozpowszechnianiem publikacji prasowych, odbywa się  kosztem wydawców prasy, którzy ponoszą znaczne nakłady na proces  tworzenia treści, utrzymania zespołów dziennikarskich i wydawniczych  oraz inwestycji w nowe technologie.      
      
Spadek  o ponad 2 mld zł przychodów ze sprzedaży prasy w ostatnim  dziesięcioleciu czy zmniejszenie o około 1 mld zł przychodów z reklamy  wpływa na postępującą degradację prasy. Beneficjentem wzrostu przychodów  z rynku reklamowego stał się internet, a w szczególności takie globalne  firmy technologiczne jak Google, Facebook.

Dyrektywa  wprowadza zasadę rekompensaty za nieuprawnione używanie treści  prasowych, stanowi również ochronę dla indywidualnego użytkownika, który  nadal posiada uprawnienia wynikające z dozwolonego użytku, takie jak  cytowanie, tworzenie memów oraz związane z linkowaniem do treści  udostępnionych w internecie. Dyrektywa chroni małych przedsiębiorców  przed dostawcami usług udostępniania treści. 

Stowarzyszenie  oczekuje od władz Państwa, a w szczególności od Ministerstwa Kultury i  Dziedzictwa Narodowego, pilnego podjęcia prac nad implementacją  Dyrektywy w zakresie praw wynikających z art. 15 Dyrektywy, a zwłaszcza:
·  wprowadzenia  efektywnego i wykonalnego prawa pokrewnego poprzez właściwy system  wypłaty rekompensat za użytkowanie treści (wyłączając w ślad za  dyrektywą z zakresu rekompensaty treści linkowane,  pojedyncze słowa czy też bardzo krótkie fragmenty materiału prasowego,  które powinny być objęte jak najszerszym swobodnym dostępem);
· ustalenia zasad wynagradzania i raportowania o skali i zakresie wykorzystania treści prasowych;
· dookreślenia  definicji wyjątku związanego z eksploatacją tekstów i danych  i zapewnienia bezpieczeństwa dla gospodarki opartej na danych;
· wypracowania  modelu systemu licencyjnego pomiędzy dostawcami usług udostępniania  treści a posiadaczami praw i reprezentującymi ich organizacjami, przy  zabezpieczeniu odpowiedzialności indywidualnego użytkownika;
· ograniczenia automatycznego blokowania treści przez wprowadzenie jasnych i czytelnych procedur notice and takedown oraz notice and stay down;
·  ochrony przed bezprawnym blokowaniem treści i wprowadzenie szybkiego systemu odwoławczego.

Zwlekanie  z implementacją Dyrektywy to nieodwracalne straty dla wydawców prasy,  która już dzisiaj w wielu przypadkach jest na granicy rentowności  finansowej, o czym świadczą sprawozdania składane KRS. Stan taki jest  bardzo poważnym zagrożeniem dla utrzymania wielości i różnorodności  prasy i będzie sprzyjał jej dalszej komercjalizacji i koncentracji,  a w konsekwencji ograniczeniu wolności prasy i swobody wyrażania  stanowisk i poglądów. A tego nasze środowisko nie chce i nie oczekuje.

Z  wielkim niepokojem i smutkiem przyjęliśmy stanowisko Rządu RP, który zaskarżył Dyrektywę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, z powodu  rzekomego naruszania podstawowych wolności i wartości Unii  Europejskiej. Nie możemy zgodzić się z tym stanowiskiem, gdyż Dyrektywa:

· nie  narusza praw zwykłych użytkowników związanych np. z linkowaniem,  cytowaniem, tworzeniem memów, dzieleniem się treściami prasowymi;
· chroni  użytkowników internetu przed odpowiedzialnością za zamieszczanie treści  chronionych prawem autorskim na platformach internetowych;
· chroni małych przedsiębiorców, którzy tworzą i kreują produkcję treści, przed globalnymi koncernami technologicznymi;
·  wprowadza  równowagę w gatunkach twórczości przez przyznanie wydawcom  i dziennikarzom praw pokrewnych, które już dzisiaj posiadają producenci  filmów, muzyki, gier i programów komputerowych, w przypadku której to  działalności nie mówi się o ograniczeniu wolności;
· wprowadza zasadę rekompensaty za wykorzystanie cudzej twórczości do celów biznesowych.

Nie  możemy zgodzić się na dalszą nieuprawnioną eksploatację naszej  działalności przez wielkie korporacje technologiczne, gdyż zabijają one polską twórczość, komercjalizują rynek i monopolizują dystrybucję  treści, w tym treści prasowych, przejmując część biznesową i w ten  sposób ograniczając lub zabijając rentowność polskich przedsiębiorstw,  co jest niebezpiecznym zjawiskiem dla rozwoju kultury polskiej. W  konsekwencji polscy czytelnicy będą dostawać treści coraz gorszej  jakości, co już od dawna wpływa na obniżenie poziomu debaty publicznej w naszym kraju i utrudnia obywatelom zrozumienie współczesnego świata.

Wspieramy  działania Izby Wydawców Prasy, gdyż są one tożsame z naszymi celami i działaniami, służąc razem rozwojowi polskiej prasy i jej twórców –  wielu tysięcy dziennikarzy.

Apelujemy  do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o otwarcie się na nasze  argumenty, co wzmocni polską prasę liczącą ponad 7300 tytułów prasowych,  począwszy od dzienników do tysięcy czasopism, które razem jeszcze  dzisiaj mogą wspierać polskie dziedzictwo kulturowe, służą pomocą  ludziom i tworzą przyjazny klimat do budowania społeczeństwa  obywatelskiego.

Nasza strona korzysta z plików cookies. Szczegóły w dokumencie: Polityka prywatności (RODO)